wtorek, 2 września 2014

Koniec końców

Pisałam ostatnio, że już większość rzeczy jest załatwiona, łącznie z łazienką, ale pozostały mi jeszcze do dokupienia drobiazgi, o ile tak można nazwać zakupy artykułów za ładne kilkaset złotych. Mam na myśli wyposażenie biura w długopisy, segregatory, notesy, kuwety do dokumentów no i kwiatka. W łazience też brakowało jeszcze trochę rzeczy: dozownika do mydła, ręczników, uchwytu na papier toaletowy itp. Wybrałam się więc najpierw do hurtowni artykułów biurowych, a następnie w domu przed komputer, aby wszystko do łazienki kupić w internecie, bo nie miałam już naprawdę siły, żeby za tym latać i taszczyć do firmy. Tak oto przejrzałam chyba z dziesięć stron, ale nie wszystkie oferowały produkty w zestawach, co oczywiście wychodzi najtaniej. Dlatego musiałam dokładnie przeryć chyba całą sieć. Ale było warto, bo zaoszczędziłam dosyć dużą kwotę. A jaka była moja radość, kiedy odebrałam moje ceramiczne akcesoria! Dozownik do mydła to było małe dzieło sztuki, tłoczone w drobne kwiatki. Podobnie było nawet ze szczotką do łazienki! Muszę przyznać, że kiedy wszystko ułożyłam na swoim miejscu, uprzątnęłam i udekorowałam kwiatkami to łazienka robiła wrażenie. Była czysta, pachnąca i naprawdę urocza.

poniedziałek, 1 września 2014

Remontu ciąg dalszy

Remont łazienki oczywiście się przeciągnął, co chyba w ogóle nie powinno mnie zaskoczyć. Ale teraz już wiem, żeby nigdy nie wierzyć fachowcom od wykończeń. Kiedy już panowie w końcu skończyli, mogłam przystąpić do wybierania szafki łazienkowej. Chyba wszyscy się zgodzą, że jest to mus, żeby mieć gdzie schować chociażby papier toaletowy i ręczniki. Jednak łazienka jest mała i po przystosowaniu dla niepełnosprawnych znowu trochę tego miejsca odeszło. Jak to kobieta, wymyśliłam sobie super aranżację, tylko pod względem technicznym, raczej była ona niewykonalna. Dlatego musiałam pójść na ustępstwa i zamiast szafki, koszyka i szafki podwieszanej, zdecydować się na samą szafką. Pomieszczenie zachowane jest w jasnej kolorystyce, więc marzyły mi się białe dodatki, ewentualnie z odrobiną beżu. Długo się naszukałam czegoś, co odpowiadałoby mojej wizji, ale w końcu się udało. Co więcej! Muszę się pochwalić, że udało mi się samodzielnie szafkę złożyć i nawet się trzyma. Oczywiście znowu musiałam wybrać się do sklepu budowlanego i zakupić śrubokręty, ale świetnie się przy tym składaniu bawiłam, więc było warto. No i zaoszczędziłam kilka złotych na majstrach. Także od dziś stawiam na większą samodzielność! W końcu niedługo będę panią prezes.


niedziela, 31 sierpnia 2014

Ci dzisiejsi fachowcy...

Jak już wspominałam następnym moim celem w doprowadzaniu lokalu do porządku było zajęcie się łazienką. Nie była ona absolutnie w złym stanie, ale zależało mi na poprawkach, żeby dostosować ją do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie było to łatwe, bo trzeba było skuć aż dwie ściany. Oczywiście wynajęłam do tego fachowców, poleconych przez znajomego. Sprawdziłam ich w internecie i faktycznie mieli same dobre opinie. Poprosiłam też o pokazanie zdjęć realizacji, które wcześnie wykonywali. Pomimo, że nie byli najtańsi to zdecydowałam się na ich usługi, bo chciałam mieć wszystko zrobione szybko i porządnie.


Pewnego dnia Panowie oznajmili, że do wykonania remontu potrzebują pilarki elektrycznej, której nie posiadają. Tak długo przekonywali mnie, że jest ona niezbędna, że w końcu zgodziłam się pojechać do marketu budowlanego i ją kupić. Niestety ceny nie były najniższe, ale jak już wspominałam, zależało mi na czasie. Wybór był ogromny u musiałam poradzić się kogoś z obsługi. Generalnie nie miałam pojęcia, o czym ten pan do mnie mówił, ale wzięłam sprzęt z średniej półki. Fachowcy byli zadowoleni, a mi na szczęście udało się sprzedać narzędzie w internecie i muszę przyznać, że za dużo na tym nie straciłam. Na szczęście!

sobota, 30 sierpnia 2014

Aranżacja wnętrza po mojemu


W ostatnim poście opisywałam Wam poszukiwania odpowiedniego lokalu na biuro, a dziś kilka słów o jego urządzaniu. Oczywiście jak większość kobiet lubię zajmować się aranżacją wnętrz, jednak aranżacja biura, znacznie różni się od aranżacji domu czy mieszkania.

W biurze przede wszystkim liczy się funkcjonalność i oszczędność miejsca, którego akurat w moim przypadku i tak jest mało. Musiałam więc postarać się, aby dobrze je wykorzystać. W tym celu zaczęłam przeglądać oferty mebli biurowych różnych producentów. Moją uwagę szczególnie przykuły te, które były nie tylko ładne, ale łatwo można było łączyć je w różne konfiguracje, ponieważ składały się z różnych modułów. Co ważne, biurka mogły bez przeszkód służyć osobom na wózkach inwalidzkich, bo jak już wspominałam nie wykluczam zatrudnienia właśnie takich osób. I to nie tylko dlatego, że jest to korzystne finansowo, ale dlatego, iż moja mama również jeździ na wózku i dobro takich osób zawsze leżało mi na sercu.

Moja firma na pewno nie będzie duża, dlatego też nie zrujnowałam się na szczęście na te meble, a mimo to efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Teraz moją głowę mogła już całkowicie zaprzątać łazienka i jej mini remoncik.

piątek, 29 sierpnia 2014

Najtrudniejszy pierwszy krok

Witajcie na moim blogu. Będę tu opisywać moje zmagania z zakładaniem własnej firmy copywriterskiej. Nie jest to rzecz prosta, a już na pewno nie szybka. Mam nadzieję, że moje doświadczenia Wam pomogą. :)


Od zawsze marzyłam o czymś własnym, ale rzecz jasna w czasie studiów było to dosyć nierealne. Studia skończyłam już prawie rok temu i niedawno udało mi się dostać dofinansowanie na założenie własnej działalności. Byłam bardzo zadowolona, ale jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego ile to niesie ze sobą obowiązków i nawet nie mam tu jeszcze na myśli obowiązków służbowych.

Zacznijmy od znalezienia odpowiedniego lokalu na firmę. Zależało mi na lokalizacji, która będzie blisko centrum, ale nie w samym jego środku, raczej na obrzeżach i z której będę miała w miarę blisko do domu. Chodząc po mieście rozglądałam się po nieruchomościach do wynajęcia, ale większość z nich wyglądała jak ruiny. Dlatego postanowiłam nie ryzykować i skorzystać z usług agencji nieruchomości. Wiem, że to nie jest może najkorzystniejsze cenowo wyjście, ale jeśli o mnie chodzi to muszę stwierdzić, że się opłaciło. Agentka znalazła mi idealny lokal na biuro, mały, zadbany (nie wymaga remontu) i do tego w idealnej dla mnie lokalizacji. Teraz tylko czeka mnie jego umeblowanie i wprowadzenie małych zmian w łazience, ponieważ nie wyklucza angażu osób niepełnosprawnych. Ale o tym już niebawem.