niedziela, 31 sierpnia 2014

Ci dzisiejsi fachowcy...

Jak już wspominałam następnym moim celem w doprowadzaniu lokalu do porządku było zajęcie się łazienką. Nie była ona absolutnie w złym stanie, ale zależało mi na poprawkach, żeby dostosować ją do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie było to łatwe, bo trzeba było skuć aż dwie ściany. Oczywiście wynajęłam do tego fachowców, poleconych przez znajomego. Sprawdziłam ich w internecie i faktycznie mieli same dobre opinie. Poprosiłam też o pokazanie zdjęć realizacji, które wcześnie wykonywali. Pomimo, że nie byli najtańsi to zdecydowałam się na ich usługi, bo chciałam mieć wszystko zrobione szybko i porządnie.


Pewnego dnia Panowie oznajmili, że do wykonania remontu potrzebują pilarki elektrycznej, której nie posiadają. Tak długo przekonywali mnie, że jest ona niezbędna, że w końcu zgodziłam się pojechać do marketu budowlanego i ją kupić. Niestety ceny nie były najniższe, ale jak już wspominałam, zależało mi na czasie. Wybór był ogromny u musiałam poradzić się kogoś z obsługi. Generalnie nie miałam pojęcia, o czym ten pan do mnie mówił, ale wzięłam sprzęt z średniej półki. Fachowcy byli zadowoleni, a mi na szczęście udało się sprzedać narzędzie w internecie i muszę przyznać, że za dużo na tym nie straciłam. Na szczęście!

sobota, 30 sierpnia 2014

Aranżacja wnętrza po mojemu


W ostatnim poście opisywałam Wam poszukiwania odpowiedniego lokalu na biuro, a dziś kilka słów o jego urządzaniu. Oczywiście jak większość kobiet lubię zajmować się aranżacją wnętrz, jednak aranżacja biura, znacznie różni się od aranżacji domu czy mieszkania.

W biurze przede wszystkim liczy się funkcjonalność i oszczędność miejsca, którego akurat w moim przypadku i tak jest mało. Musiałam więc postarać się, aby dobrze je wykorzystać. W tym celu zaczęłam przeglądać oferty mebli biurowych różnych producentów. Moją uwagę szczególnie przykuły te, które były nie tylko ładne, ale łatwo można było łączyć je w różne konfiguracje, ponieważ składały się z różnych modułów. Co ważne, biurka mogły bez przeszkód służyć osobom na wózkach inwalidzkich, bo jak już wspominałam nie wykluczam zatrudnienia właśnie takich osób. I to nie tylko dlatego, że jest to korzystne finansowo, ale dlatego, iż moja mama również jeździ na wózku i dobro takich osób zawsze leżało mi na sercu.

Moja firma na pewno nie będzie duża, dlatego też nie zrujnowałam się na szczęście na te meble, a mimo to efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Teraz moją głowę mogła już całkowicie zaprzątać łazienka i jej mini remoncik.

piątek, 29 sierpnia 2014

Najtrudniejszy pierwszy krok

Witajcie na moim blogu. Będę tu opisywać moje zmagania z zakładaniem własnej firmy copywriterskiej. Nie jest to rzecz prosta, a już na pewno nie szybka. Mam nadzieję, że moje doświadczenia Wam pomogą. :)


Od zawsze marzyłam o czymś własnym, ale rzecz jasna w czasie studiów było to dosyć nierealne. Studia skończyłam już prawie rok temu i niedawno udało mi się dostać dofinansowanie na założenie własnej działalności. Byłam bardzo zadowolona, ale jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego ile to niesie ze sobą obowiązków i nawet nie mam tu jeszcze na myśli obowiązków służbowych.

Zacznijmy od znalezienia odpowiedniego lokalu na firmę. Zależało mi na lokalizacji, która będzie blisko centrum, ale nie w samym jego środku, raczej na obrzeżach i z której będę miała w miarę blisko do domu. Chodząc po mieście rozglądałam się po nieruchomościach do wynajęcia, ale większość z nich wyglądała jak ruiny. Dlatego postanowiłam nie ryzykować i skorzystać z usług agencji nieruchomości. Wiem, że to nie jest może najkorzystniejsze cenowo wyjście, ale jeśli o mnie chodzi to muszę stwierdzić, że się opłaciło. Agentka znalazła mi idealny lokal na biuro, mały, zadbany (nie wymaga remontu) i do tego w idealnej dla mnie lokalizacji. Teraz tylko czeka mnie jego umeblowanie i wprowadzenie małych zmian w łazience, ponieważ nie wyklucza angażu osób niepełnosprawnych. Ale o tym już niebawem.